Po prośbie

Na wielki powrót muszę jeszcze trochę poczekać, ale semestr mam już zaliczony i zostało mi już ogarnąć mieszkanie po najeździe hunów. Co prawda każde wejście do kuchni wywołuje u mnie depresję, stany lękowe i zawał serca, ale mam nadzieję, że do końca tygodnia się z tym wyrobię. Stęskniłam się straszliwie za swoimi papierkami i za blogosferą (przez prawie cały miesiąc nie przeglądałam regularnie blogów!). A na razie zostawiam Was z wielką prośbą:
Zgłosiłam Krainę Rekina do konkursu Blog Roku 2014. Nie liczę na wygraną, ale byłoby mi bardzo miło, gdybyście zechciały oddać na mnie swój głos. Proszęproszęproszę! Dodam jeszcze, że dochód z wysłanych smsów zostanie przekazany przez organizatorów konkursu Fundacji Dzieci Niczyje, a koszt jednego to 1,23 zł.


A teraz idę sprzątać stajnie Augiasza...

Hello, 2015!

Mam nadzieję, że będziesz dla wszystkich lepszy, niż ten brzydal 2014. Piękniejszy, szczęśliwszy, zdrowszy, bogatszy. Nie pozwól się zmarnować i przewegetować. Nie mieszaj pór roku i podążaj odwiecznym rytmem natury. Wiemy, że co nas nie zabije to nas wzmocni, ale proszę: pamiętaj, żeby nie przesadzić!

Tradycyjnie już pierwszego dnia Nowego Roku wrzucam podsumowanie poprzedniego, w postaci ulubionych (a czasami jedynych) prac z danego miesiąca. Autorem tegorocznej bazy jest Nathan Pilkington, a mój rok 2014 wyglądał tak:

Wigilijne imieniny.

- Ooo, ta ci najlepiej wyszła - stwierdził Książę Małżonek. - Tylko jakaś taka mało świąteczna...
Pewnie myślał, że byłam tak nieprzytomna, że się pomyliłam, a to po prostu Mamcik mój kochany obchodzi imieniny 24 grudnia i wysyłałam do domu dwie kartki.

I dodam nieskromnie, że bardzo mi się ta kartka podoba.

I to już koniec.

To już ostatnia tegoroczna kartka świąteczna. Przynajmniej jeśli chodzi o te, które udało mi się sfotografować, robione na ostatnią chwilę (sześć kartek w dwa dni to dla mnie nie byle jakie osiągnięcie). Były jeszcze dwie, które zrobiłam w miarę na czas, ale jeszcze w czasie trwania zajęć na uczelni, więc nie miałam jak zrobić im zdjęć (wracałam do domu, jak już było za ciemno, a chciałam je wysłać jak najszybciej).

Trochę retro.

Raczej nie przepadam za grafikami świątecznymi w stylu retro, bo postacie na nich mają jakieś dziwaczne twarze, ale ta dziewczynka bardzo mi się podoba.