Wiecie, jaki dzisiaj dzień? Nie, wcale nie mam na myśli Walentynek, tylko dzień chwalenia się prezentami z wymianki kropkowej. Moją parą była
Jasiulowa, od której dostałam...
... z resztą zobaczcie same!
"Coś kropkowego i baaardzo dziewczyńskiego", jak głosił napis na opakowaniu, czyli woreczek z falbanką (w życiu nie potrafiłabym takiego uszyć. no, sam woreczek to może jeszcze, ale ta falbanka!)
broszkę, w moim ulubionym kolorze i same smaczności (tym razem, w związku z faktem, że Książę Małżonek nie lubi mięty, większość przypadła mi, buhahaha!)
a do tego masę rzeczy, które na pewno mi się przydadzą. Dziękuję Ci, moja wymiankowa paro!
A tak wyglądało to, co ja wysłałam:
Podoba mi się to wymiankowanie...
Też mi się podoba ta wymianka:-)
OdpowiedzUsuńŚliczności! Aż samej chce mi się wziąć udział w czymś takim... W sumie pocztę mam niedaleko, tylko mobilizacji i odwagi chwilowo brak ;)
OdpowiedzUsuńW ogóle to wnoszę o więcej haftu matematycznego! :D
Piękne są Wasze wytworki.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wymiance.
Pozdrawiam
Twój blog jest bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią będę oglądać Twoje postępy w blogowaniu:)
Obserwuje i zapraszam!
Może jeszcze kiedyś spotkamy się na następnym wymiankowaniu, a tymczasem dziękuję za udaną zabawę :-)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty :) Kartka z motylem urocza :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń