Iwonka mnie podbudowuje straszliwie. A to wymianki, a to, ostatnio, zamówienie na przepiśniki. Czuję się dzięki temu doceniana. Zwłaszcza, że dostałam wolną rękę, a to jednak dowód zaufania. Przy tworzeniu wpomagałam się trochę tym, czego nauczyłam się na warsztatach z
Ladybug, które wygrałam w candy
Kwiatu Dolnośląskiego.
Udało mi się też przełamać klątwę wymianek i zrobić zdjęcia zamówionych rzeczy.
Na pierwszy ogień idzie przepiśnik truskawkowy:
|
Z przodu |
|
w środku (na tylnej okładce też ma kieszonkę) |
|
i z tyłu (aaa, dopiero teraz widzę, że wstążka jest krzywo!!!) |
Drugi babeczkowy, w fioletach (nie chciałam, żeby ktoś pomyślał, że nie znam innych kolorów niż brązy i czerwienie;)).
|
Rozszalałam się ostatnio z Glossy Accents, tyle czasu stało nieużywane w szufladzie, a teraz wciskam, gdzie się da (w obu notesach jest nim pokryty napis) |
|
i tu też coś wstążka krzywo, buuu... |
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym przy okazji czegoś nie srzaniła. Część kartek wsadziłam krzywo do bindownicy i niestety musiałabym obciąć im brzegi, więc już nie mogłam ich zużyć do przepiśników. Ale zostałam poproszona, żeby przerobić je na wkład do notesu. Przy okazji wykorzystałam wzór haftu, który za mną chodził od dawna, ale jakoś nie miałam pomysłu, do czego by go użyć. To samo z resztą z papierami, które kupiłam dawno, dawno temu.
|
Podobnie jak przepiśniki, notes wiązany na wstążeczkę |
|
na wewnętrznej stronie obu okładek też dałam kieszonki |
A w czasie, kiedy ja się męczyłam ze zdjęciami, ktoś inny wygrzewał się leniwie na słoneczku:
W ogóle ostatnimi dniami czuję się doceniana jeszcze bardziej. Szczegóły oczywiście w odpowiednich notkach. Natomiast jak wróciłam od
Iwony, ktorej na odchodnym powiedziałam, że chwilowo koniec z rękodziełem, czekała na mnie wiadomość od kolegi: "mamy sprawuszkę do Ciebie". Jak nietrudno się domyślić, postanowienie o odpoczynku muszę odłożyć na później, ale jestem szczęśliwa. Jak fajnie mieć zamówienia!
Super widzieć, że złapałaś POWER do tworzenia! :) Wreszcie-wreszcie wyczekiwane przeze mnie przepiśniki! Są cudowne!
OdpowiedzUsuńO... moje notesiki:) a ja się jeszcze nie chwaliłam. Będę musiała ukraść Ci trochę zdjęć bo truskawek poszedł do nowej właścicielki zanim go obfociłam:)
OdpowiedzUsuń