W tym roku moja pierwsza kartka świateczna powstała już w listopadzie, a to za sprawą:
Zasada była taka, że dostawało się kartkę od osoby, która zostawiła wcześniejszy komentarz, a wysyłało do autorki następnego. Przede mną była
Ewa, natomiast za mną ustawiła się
Monika na hamaku.
Dostałam kartkę z bałwankiem, uroczą zawieszkę do kompletu, coś słodkiego (zjadłam zanim przypomniałam sobie, że muszę zrobić zdjęcie...), herbatki i przydasie:
A ja wysłałam kartkę z choinką (to ostatnio mój ulubiony świąteczny wzór) i też trochę przydasiów:
Dziękuję za cudowną kartkę ten haft matematyczny zawsze mnie fascynował, a w mojej kolekcji takiej jeszcze nie mam. Chyba tę kartke sobie w ramki oprawię, dziękuję również za wspaniałe przydasie, na pewno się przydadzą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Cieszę się bardzo, że udało mi się zrobić Ci przyjemność :) I że z przydasiami też mi się udało trafić.
Usuń